Znowu kilka dni tym razem wyłączonych przez brak czasu.
Na keramzyt poszedł suszony torf.
W sumie to nie wiem po co, jakoś tak mnie naszło bo miałem… żadne szalone ilości.
No i cała reszta sypania podłoża, różne kombinacje w rożnych miejscach, bo i trochę różne roślinki będą posadzone. Mam nadzieję że się dogadają i nie zagryzą nawzajem.
Najnowsze komentarze