Kolejny wegetarianin w kolekcji. Mam nadzieję że wyrośnie 😉

Podobno niezbyt wymagająca roślina, więc jeśli tylko nasiona są dobre to powinna wyrosnąć.

Posiana dzisiaj Mimoza wstydliwa, znana też jako czułek wstydliwy (Mimosa pudica). Fakt, że trochę późno bo niby jak najwcześniej wiosną zalecają, ale jakoś tak wyszło że dopiero nasiona mi wpadły.

Od wczoraj moczyły się w miseczce, a dzisiaj wylądowały w doniczce.

Jako podłoże zastosowałem mix ziemi do palm, która mi została po innych roślinach z torfem, perlitem i odrobiną mniejszych groszków keramzytu. Wszystko po to, żeby zapewnić lepszą przepuszczalność podłoża.

Swoją drogą, jakoś polubiłem takie mieszanki, co tylko sadzę, to w ziemię wymieszaną z czymkolwiek gruboziarnistym.

No to czekam, na kolejną ruchliwą roślinkę w kolekcji 🙂

Szkoda tylko, że to roślina jednoroczna. Podobno żyje czasami i dłużej, ale już nie jest taka ładna, tylko bardziej jak sterczący badyl 😉