Od weekendu już w nocy są małe przymrozki, zima idzie…

W związku z tym pora była, żeby zająć się zabezpieczeniem donicy na balkonie przed chłodami. Na razie tylko pierwszy etap, bo nie jest jeszcze bardzo zimno. Będzie trzeba to dołożę kolejną warstwę i kaptur (i tak to dołożę za jakiś miesiąc najpóźniej 😉 ).

Chciałem zrobić krok po kroku relację co i jak montowane, ale okazało się że gdzieś mi odleciały zdjęcia i mam tylko końcowe fotki… Będę w takim razie musiał opisać wszystko bez zdjęć.

Do efektu takiego jak na zdjęciu potrzebne było:

  1. Rura z pianki, taka do izolacji rur z wodą przed utratą ciepła – użyłem 2 szt osłon rozmiaru 49×9 długości 2 metry każda (Chciałem użyć zwykłych mat piankowych ale jakoś nigdzie nie było, a byłyby łatwiejsze w montażu)
  2.  Włóknina zimowa 80g/metr
  3.  Opaski zaciskowe – najszersze jakie znalazłem w sklepie

Zmontowałem to tak, że:

  1. Piankowe rury rozciąłem wzdłuż, i pociąłem na wysokość donicy.
  2. Owinąłem dwie warstwy takiej izolacji wokół donicy, spinając na bieżąco wszystko spinkami, bo pianki nie były płaskie, tylko z walca, więc się chciały skręcać. Ale może to przy okazji wypadnie na plus, bo pianka nie przylega płasko, tylko tworzy takie wypukłe komory powietrzne.
  3. To dla stabilności spiąłem opaskami zaciskowymi.
  4. Dalej w ruch poszła włóknina zimowa, którą na razie owinąłem tylko donicę z zakładką w górę nad powierzchnię około 10cm, tak, żeby trochę przed zimnym wiatrem już zabezpieczało.

Końcowy efekt macie na fotkach.

zabezpieczenie kapturnic zimowanie kapturnic zabezpieczenie na zimę zimowanie donicy

Tak jak wspomniałem, za niedługi czas dojdzie kolejna warstwa włókniny, kaptur na całą donicę, tak, żeby utworzyć kilka warstw zabezpieczających przed mrozem, bo donica ma stać całą zimę na zewnątrz (nie mam gdzie jej zimować).

A między rośliny wysypię paczkę suszonego torfowca – pomysł pożyczony od jednej z użytkowniczek forum owadożernego – ma zabezpieczyć trochę rośliny przed chłodem już w samej donicy, ale głównie ma zabezpieczyć przed pleśnią, która w takich warunkach ma pewnie szanse powstać, a torfowiec ma za zadanie pochłaniać nadmiar wilgoci.

Zestaw roślin w donicy taki jak widać na zdjęciach: kapturnice, muchołówki, rosiczki aliciae i kilka innych młodziutkich dosianych z nadmiaru nasion. Ciekawi mnie co przeżyje poza typowo zimującymi roślinami (mam nadzieję że rosiczki też).